Relacja. Razem przeszli 10 000 kilometrów

W sobotę 9 września szlaku turystyczne polsko-czeskiego pogranicza opanowali uczestnicy XXI Prudnickiego Maratonu Pieszego. Wśród wędrowców była 11-letnia Lilla Plok z Prudnika, która przeszła 42-kilometrową trasę z Prudnika na Biskupią Kopę i z powrotem.

Opanowali to dobre określenie, bo turyści wybrali szlaki na czterech trasach o łącznej długości 132 km. Gdyby zsumować wszystkim uczestnikom indywidualną długość przebytej drogi, to wyszłoby ponad 10 000 kilometrów!


Termin: 9 września 2023 r.

Komandor: Grzegorz Polak

Współorganizatorzy: 21 osób: [do uzupełnienia]

Liczba uczestników: 391 osób, w tym:

– 83: trasa 50 km,

– 36: trasa 42 km,

– 79: 27 km,

– 193: 13 km

Wpisowe: 15/20 zł

Pogoda: bardzo ciepło, słonecznie, niebo bezchmurne

Trasy:

50 km: Třemešna (stacja kolejowa) – Pod Kobylou – Hraničny vrch – Město Albrechtice – U laviček – Kravi hora – Svinny potok (hajovna) – U obrazku – Petrovice – Biskupia Kopa – Schronisko pod Biskupią Kopą – Bolkówka – Jarnołtówek – Karolinki – Olszak – Pokrzywna – Młyńska Góra – Wieszczyna – Długotę – Dębowiec – Kobylica – Okopowa – Kapliczna Góra – Prudnik (łowisko „U Pietruchy”)

42 km: Prudnik (park) – Kapliczna Góra – Okopowa – Kobylica – Kamień graniczny Prudnika – Dębowiec – Długota – Wieszczyna – Młyńska Góra – Pokrzywna (dalej niebieskim szlakiem) – Gwarkowa Perć (dalej żółtym) – Schronisko pod Biskupią Kopą – Biskupia Kopa – Przeł. Mokra – Plac Konrada Habla – Przeł. pod Zamkową Górą – Las Rosenau – Wieszczyna – Wróblik – Trzy granice pod Sępikiem – Rozdroże pod Trzebiną – Sanktuarium św. Józefa – Prudnik (łowisko „U Pietruchy”)

27 km: Prudnik (park) – Kapliczna Góra – Okopowa – Kobylica – Kamień graniczny Prudnika – Dębowiec – Długota – Wieszczyna – Pod Świętym Rochem – Jindřichov – Trzy granice pod Sępikiem – Rozdroże pod Trzebiną – Sanktuarium św. Józefa – Prudnik (łowisko „U Pietruchy”)

13 km: Prudnik (park) – leśna droga w kierunku Dębowca – Dębowiec – Rozdroże pod Trzebiną – Sanktuarium św. Józefa – Prudnik (łowisko „U Pietruchy”)


Malowniczo przez Jindřichov

Trasa najkrótsza, 13-kilometrowa, prowadziła z Prudnika przez Dębowiec i Rozdroże pod Trzebiną z powrotem do Prudnika. To porządny spacer, a dla najmłodszych często pierwsza tak długa wyprawa piesza w życiu. Trasa czeska, 27-kilometrowa, znana jest ze swojej malowniczości i przebiega z Prudnika przez Wieszczynę, Jindřichov, do Prudnika. Po drodze do pokonania jest widokowy grzbiet Świętego Rocha oraz łąki na południe od pałacu w Jindřichovie. To dobra propozycja wędrówki dla tych, którzy, idąc z Prudnika, chcą zakosztować nieco czeskiej atmosfery.

Lilla na górskim maratonie

Trasa 42-kilometrowa to tegoroczna nowość. Nie tylko posiada długość idealnie wpisującą się w nazwę imprezy, ale jest formą ciekawej propozycja zdobycia Biskupiej Kopy, idąc z Prudnika. Propozycja ta przypadła do gustu miłośnikom wędrówek, bo na starcie pojawiło się 36 osób. Trasę bez problemu, biegiem, w ciągu zalewie 3 godzin i 49 minut pokonał prudnicki sportsmen Przemysław Marciniak. Świetnie poradziła sobie 11-letnia Lilla Plok z Prudnika, która w towarzystwie taty przeszła całą trasę.

Z Shirką, Levim i Silverem

Na koniec trasa „królewska”, 50-kilometrowa, której zasadą jest wyjście z wybranego punktu, głównie w Czechach, ale bywa, że w Polsce, i dojście do Prudnika. Zawsze oznakowanymi szlakami i z ofertą dowiezienia uczestników autobusami na start. Tym razem trasa zaproponowana przez komandora rajdu Grzegorza Polaka, zaczęła się przy stacji kolejowej w Třemešnej, tej, gdzie łączą się ze sobą linie kolei normalnotorowej i wąskotorowej do Osobłogi. Turyści mieli do zdobycia Hranični vrch (541), grzbiet Krowiej Góry, Biskupią Kopę (890), Olszak (452), Długotę (457), Kobylicę (395) i Okopową (388). Szczególnie wyczerpujące było podejście z Petrovic na Biskupią Kopę, gdzie różnica wysokości przekracza 400 m. Tradycyjnie na tej trasie na uczestników czekał punkt kontrolny „na bogato”, z pajdą chleba z domowym smalcem, prudnickimi rogalikami, pyszną nalewką pana Leszka w wersjach mocnej i lekkiej oraz wodą do uzupełnienia. Punkty przygotowali członkowie i sympatycy Fundacji Pomocy Zaprzęg, zajmującej się ratowaniem psów, Magda, Joanna i Łukasz. Zresztą dyżur na punkcie pełniły też trzy huskie: Silver, Shirka i Levy. Jako pierwszy o godz. 14.08 na metę w Prudniku dotarł Wojciech Olszewski, na chwilę przed żoną Dorotą, Darią Trojniak i Grzegorzem Piwowarczykiem. Państwo Olszewscy z Szybowic – z przymrużeniem oka – walczą o autonomię Włóczna, wschodniej części sołectwa, stąd często, przy zapisach piszą, że ich miejscowością zamieszkania jest… Włóczno. Cała grupa dotarła więc na metę po ośmiu godzinach marszobiegu. Warto dodać, że w tym roku była tylko jedna rezygnacja z dalszego marszu. Ostatnie osoby pojawiły się na mecie o godz. 21.15. Tegoroczna trasa, w porównaniu z innymi edycjami, nie była bardzo trudna, uczestnikom sprzyjała w dużej części zacieniona lasem droga, co okazało się o tyle cenne, że słonko przygrzewało i temperatura powietrza przekroczyła 25 st. C.

Nagrody dla szkół

W tegorocznym konkursie burmistrza Prudnika Grzegorza Zawiślaka wszystkie uczestniczące w nim szkoły zostały nagrodzone równorzędnie po 500 zł: Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Dytmarowie, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Szybowicach i Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Prudniku. To niesamowite, gdy z małej, wiejskiej szkoły, udaje się zachęcić do udziału w rajdzie kilkudziesięciu uczniów!

W rajdzie wzięło udział 391 osób (trasy: 50km – 83, 42km – 36, 27km – 79 i 13km – 193) oraz 21 osób obsługi. Uczestnicy rajdu byli m.in. z: Wrocławia, Katowic, Tychów, Gliwic, Opola, Oleśnicy, Zdzieszowic, Strzelec Opolskich, Głuchołaz, Nysy, Dachau koło Monachium, Krakowa, czeskiego Jesenika, Strzelina, Ziębic oraz oczywiście z miejscowości bliższych Prudnikowi.

Zaczęło się w 1987 roku

Na mecie rajdu był pomysłodawca imprezy Józef Michalczewski. Pierwsze trzy edycje Maratonu Pieszego (taka była wówczas nazwa rajdu) odbyły się w latach 1987 – 1989. Uczestnicy mogli wybrać trasę maratonu lub półmaratonu z metą przy Domu Wycieczkowym PTTK w Pokrzywnej. W 2006 r. nastąpiła reaktywacja imprezy. W 2006, 2007 i 2008 r. najdłuższa trasa liczyła 25 km. W 2009 r. dodano trasę 50-kilometrową, ze startem w czeskim Karniowie (Krnov), partnerskim mieście Prudnika. Od tego roku wędrowcy wychodzą z innego miejsca, by po 50 km dotrzeć do Prudnika. Trzykrotnie najdłuższa trasa rozpoczynała się na terenie gminy Głuchołazy (Głuchołazy, dwa razy Sławniowice). W roku pandemii (2020) uczestnicy wyszli z Prudnika. Wyjątkowy rajd odbył się w 2017 r., w 30. rocznicę organizacji pierwszego maratonu, kiedy to uczestników imprezy i organizatorów obowiązywał styl PRL-u lat 80. XX w. Niezapomniana była grupa rekonstrukcyjna Milicji Obywatelskiej (z udziałem Grzegorza Zawiślaka, który wówczas nie był jeszcze burmistrzem), która na szlaku kontrolowała uczestników rajdu oraz wypisywała mandaty.

Impreza była współfinansowana ze środków Gminy Prudnik, Powiatu Prudnickiego i Zarządu Głównego PTTK (flagi wszystkich podmiotów towarzyszyły uczestnikom rajdu).

FOTORELACJA Z TRASY 50 KM NA TERAZPRUDNIK.PL -> TUTAJ

W kolejny poście będą PODZIĘKOWANIA! 🙂

Dodaj komentarz